Tradycyjne kosmetyki pielęgnacyjne działają głównie na zewnętrzną warstwę skóry i nie są w stanie przenikać w warstwy głębokie. NABU to rozwiązanie o skuteczności zbliżonej do zastrzyków – ale bez stosowania igły! Nano-nebulizator w połączeniu z zaawansowanym serum anti-aging to technologia przyszłości, po którą możesz sięgnąć już dzisiaj.
Czy składniki aktywne z kremów wnikają w głąb skóry?
Skóra, największy organ człowieka, pełni w organizmie przede wszystkim funkcję ochronną. Jest niezwykle ważną barierą, która chroni narządy wewnętrzne przed wpływem środowiska zewnętrznego, zapobiega przenikaniu drobnoustrojów czy substancji chemicznych.
Producenci kremów i innych kosmetyków pielęgnacyjnych bardzo często zapewniają, że działają one w najgłębszych warstwach skóry. Jak to się ma do funkcji ochronnych skóry? Samo nałożenie kosmetyku nie oznacza, że jego składniki aktywne przenikną i będą w stanie zadziałać. Nawet przy ich wysokim stężeniu większość cząsteczek nie będzie w stanie pokonać bariery naskórka.
Zwiększenie biodostępności preparatów
W celu dotarcia do głębszych warstw skóry, czyli zwiększenia biodostępności preparatów, stosuje się różne metody.
Najbardziej popularne z nich to:
- Okluzja – polega na użyciu masek, które tworzą szczelną warstwę wodną, co usprawnia przenikanie składników aktywnych do skóry. Ta metoda powinna być stosowana ostrożnie. Nie należy jej nadużywać, ponieważ może doprowadzić do utraty wody z naskórka.
- Mikronakłuwanie – stosowane chociażby w trakcie mezoterapii mikroigłowej, tworzy w skórze mikrokanaliki. Wiąże się jednak nie tylko ze zwiększonym wnikaniem substancji aktywnej, ale także innych składników preparatu. Powoduje to jednak podrażnienia i jest bolesne.
- Stosowanie glikolu propylenowego jako promotora przenikania – ten składnik wnika pomiędzy warstwy lipidowe naskórka, a dzięki swoim higroskopijnym właściwościom przyciąga cząsteczki wody, które tworzą kanaliki w skórze. Sięganie po to rozwiązanie każdego dnia może spowodować trwałe zmiany w warstwie rogowej, a tym samym doprowadzić do nadmiernej ucieczki wody z naskórka.
Dotychczas jedyną skuteczną metodą aplikacji preparatów w głąb skóry właściwej były zastrzyki. Nie jest to jednak metoda pozbawiona wad. Przede wszystkim – miejsca nakłucia mogą być widoczne nawet przez kilka dni. Pojawiają się zaczerwienienia i bolesne siniaki.
Nie jest to też najprzyjemniejsze doświadczenie. Skóra potrzebuje czasu na regenerację – zwykle zabiegów tego typu nie zaleca się powtarzać częściej niż co dwa tygodnie, więc nie jest to odpowiedź na codzienne potrzeby skóry. Przy nakłuciach, nawet niewielkich, pojawia się ryzyko nadkażenia bakteryjnego, kluczowa jest więc sterylność i odpowiednia pielęgnacja okołozabiegowa.
NABU – efekt botoksu w atomizerze
Odpowiedzią na problemy z wnikaniem kosmetyków w głębokie warstwy skóry jest nowa metoda serum w formie nebulizacji. NABU to kieszonkowy nebulizator, który tworzy cząsteczki tak drobne, że przenikają skórę ze skutecznością zbliżoną do zastrzyków – bez ani jednego ukłucia! Poręczne urządzenie jest nie większe od smartfona. Wystarczy jedynie 30 sekund 3–4 razy dziennie, aby uzyskać efekt botoksu!
Wnika 4 razy lepiej!
Nano-nebulizacja atomizerem NABU jest o 3,72 razy bardziej skuteczna w przenikaniu do głębokich warstw skóry niż krem zawierający taki sam składnik aktywny. Potwierdzają to badania naukowe.
Przeprowadzone w grudniu 2021 roku badania in vitro biodostępności dla formulacji serum NABU oraz kremu znanej marki, wykonane przez SyVento, pokazują większą skuteczność NABU. Podczas badania sprawdzono przenikanie argireliny – w przypadku kremów wnikanie w głębokie warstwy skóry to jedynie 20%, NABU wnika w aż 72%! Bardziej skuteczne są tylko zastrzyki.
Substancje aktywne, które są zawarte w tradycyjnych kosmetykach, działają głównie w warstwie rogowej naskórka. Dlatego, jeśli chcesz postawić na skuteczne, przebadane i bezpieczne rozwiązanie, wybierz NABU! Nebulizacja po prostu działa, a cząsteczki wnikają w głębokie warstwy skóry niemal cztery razy skuteczniej niż w przypadku kremów!