Apigen – genialne serum do twarzy

Nowe produkty zawsze z ogromną przyjemnością testujemy. Szczególne zależy nam na testowaniu produktów, które mają ciekawe oraz innowacyjne składniki. Marka Apigen wciąż nie przestaje nas zaskakiwać. Powiedzmy sobie o ich produktach nieco więcej.

Skład serum

Apitoksyna jest inaczej jadem pszczelim. Musimy przyznać, że ten składnik jest niesamowicie interesujący. Bardzo ciekawe jest jego działanie. Można je spokojnie porównać do botoksu. Jednak jest to także działanie antybakteryjne oraz działanie regenerujące. W skład serum do twarzy marki Apigen wchodzi także kwas szikimowy, kwas mlekowy, pantenol czy też skwalen. Musimy przyznać, że skład już na pierwszy rzut oka jest bardzo ciekawy. Bardzo dużo się w nim znajduje jadu pszczelego. Jest on umieszczony wysoko na liście. Skład produktu jest na pewno niezwykle przemyślany, a działanie poszczególnych składników ma się uzupełniać.

Jakie wrażenia?

Preparat w pojemniku o typie airless ma pojemność 15 mililitrów. Pomimo takiej niewielkiej ilości musimy przyznać, że produkt jest niesamowicie wydajny. Samo serum jest żółtą oraz bardzo gęstą cieszą, ktoś by mógł powiedzieć, że jest to nawet delikatny żel. Preparat ten bardzo delikatnie pachnie i trudno nam na początku określić czym dokładnie.

Po następnych aplikacjach wyczuwa się subtelny zapach miodu. W zasadzie to po pierwszym użyciu zauważymy, że się bardzo ładnie rozprowadza na twarzy. Pozostawia pewnego rodzaju lepki film. Taki film utrzymuje się bardzo długo i wcale nie znika. Musimy wyczuć same ile serum nakładać, aby film był nieco mniejszy oraz mniej lepki. Producent w ulotce wspomina, że preparatu nie wolno nakładać zbyt wiele.

Na jakie efekty możemy liczyć? W zasadzie to z każdym kolejnym dniem możemy zauważyć niesamowicie korzystne zmiany. Mowa o tym, że skóra się nie będzie przetłuszczała, a pory się wyraźnie zmniejszyły. Na twarzy się nie pojawią kompletnie żadne wypryski. Skóra się wydaje o wiele bardziej wygładzona.

Pojawia się także delikatne napięcie. Możemy je troszkę porównać do napięcia skóry bezpośrednio po umyciu twarzy, ale nie w negatywnym sensie, kiedy skóra się ciągnie, tylko takie fajnego i bardzo pozytywnego. Poza tym skóra się stała o wiele bardziej sprężysta, jednolita w barwie oraz także przyjemnie nawilżona. Warto także przed testowaniem tego produktu oczyszczać nos z wągrów, ale później już nie będziemy musiały tego robić. Dlaczego? Podczas stosowania serum ilość wągrów była mniejsza niż to bywa zazwyczaj. Jest to dla nas kolejna niewątpliwa zaleta.